Lifestyle

Cele i plany na 2018 – One Little Word

Wiecie, że jedno słowo może być silniejsze od tysiąca?  Z ideą „One Little Word” po raz pierwszy spotkałam się na blogu Kasi z Worqshop kilka tygodni temu i zakochałam się w niej od razu! Dlatego wraz z pierwszym dniem stycznia, w ramach noworocznych postanowień zdecydowałam się po raz pierwszy wybrać moje małe słówko, które towarzyszyć będzie mi przez kolejne miesiące, zdeterminuje cele na najbliższy rok i napędzi do ich realizacji, zarówno w kwestiach prywatnych, jak i blogowych.

Moje One Little Word na rok 2018 – „Beginning” czyli moje nowe początki 🙂 

Rok 2018 pod wieloma względami będzie dla nas rokiem przełomowym, ale jedno wydarzenie wybija się na tle pozostałych – za kilka miesięcy zostanę mamą, a co za tym idzie nasz świat przewróci się do góry nogami. Zawodowo chciałabym w tym czasie całkowicie skupić się na blogu i rozwinąć jego i swoje skrzydła (o ile tylko czas, pies i maluch mi na to pozwolą;))

Nowe początki to w moim przypadku zarówno drobne zmiany, jak i prawdziwe rewolucje. Słówko, które wybrałam łączy bezpośrednio zarówno życie prywatne, jak i zawodowe, daje mi możliwość na ciągły rozwój i małe i duże zmiany. Wybrałam je, bo daje szanse na próbowanie nowości, podnoszenie się po porażkach i rozbudowę tych umiejętności, które już kiełkują gdzieś, ale wymagają jeszcze dopracowania.

Jak moje OLW przekłada się na duże cele, które przed sobą postawiłam? Kochani, poznajcie moje plany na najbliższe miesiące:

Cieszyć się blogiem

Teraz, kiedy jestem w ciąży i większość dnia spędzam w domu (niestety praca na etat w moim ciążowym przypadku jest niemożliwa) z moim ukochanym beagle’m mam sporo wolnego czasu, który chciałabym kreatywnie wykorzystać (choć Dante skutecznie próbuje mi przeszkadzać podczas jakichkolwiek prac na komputerze ;))

Tęsknota za pracą zawodową i bycia na bieżąco z Internetem i social mediami sprawiła, że powrót na bloga był pierwszą (i dość oczywistą) myślą jak pozostać w kontakcie z branżą, a równocześnie móc ograniczyć czas poświęcany na pracę, mieć czas na solidny odpoczynek we własnym łóżku i kompletowanie wyprawki malucha.

Jaki jest plan na kolejne miesiące na blogu? Tu, na Niewłaściwych skupić się na kulturze, social mediach i nowych technologiach. Wspólnie z Dawidem planujemy pokazać także więcej naszego miasta, Łodzi i odczarować to miejsce, które teraz uważane jest często za szare i nieciekawe – zobaczycie, że wcale tak nie jest!

Pewnie zastanawiacie się gdzie znajdą się tematy lifestylowe? O tym dowiecie się już wkrótce 🙂

Instagram makeover

Z planami blogowymi łączą się kolejne dwa punkty mojej noworocznej wyliczanki. Pierwszy z nich to metamorfoza mojego Instagrama. Do tej pory konto na Insta prowadziłam nieregularnie, raczej nie były to zdjęcia dopracowane, a bardziej codzienne klatki z naszego życia w ostatnim czasie zdominowane przez psiego urwisa.

Jednak wraz z nowym rokiem i postanowieniem reaktywacji bloga mój profil przejdzie transformację! Czas na piękne zdjęcia, cudowne momenty, więcej Insta Stories i pracę nad wyglądem profilu, tak aby był spójny i po prostu mój <3 Więcej o tej przemianie na pewno przeczytacie w oddzielnym wpisie, kiedy metamorfozę będzie można już zobaczyć na własne oczy!

Nauczyć się robić zdjęcia

Jak pewnie zauważyliście w tym wpisie jest tylko jedno zdjęcie. Chciałabym, aby blog był miejscem w 100% moim, dlatego postanowiłam, że każda ilustracja, która się tu znajdzie (w moich wpisach) będzie wykonana własnoręcznie. A co za tym idzie czeka mnie ciężka praca nad fotograficzną stroną NW!

Aby zrealizować te plany najpierw muszę nauczyć się jak robić i przerabiać zdjęcia, aby były one integralną częścią bloga i jego wizytówką. Na początku fotografie wykonywać będę za pomocą iPhone’a, jednak już teraz zaczynam rozglądać się za aparatem, który będzie robił piękne zdjęcia i pozwoli mi rozwinąć skrzydła, a równocześnie będzie lekki, mały i łatwy w obsłudze. Macie jakieś swoje typy? Dajcie znać w komentarzach!

Zacząć organizować swój czas

Pierwsze przymiarki do skrupulatnej organizacji czasu rozpoczęłam kilka dni temu. W tym roku postanowiłam nie kupować gotowego kalendarza, tylko stworzyć swój własny planer, w którym mam miejsce nie tylko na codzienną rozpiskę zadań, ale także dodatkowe notatki. Powoli kompletuje swoje akcesoria do rysowania, a z biegiem czasu chciałabym nauczyć się także kaligrafii, aby mój własny planer był nie tylko uporządkowany, ale także piękny! Coś czuję, że w tym roku organizacja będzie także zabawą <3

Mam nadzieję, że codzienny czas z kalendarzem pomoże mi zostać mistrzem organizacji i uporządkować prace na blogu i w domu. Wiem, takie planowanie wymaga sporo czasu, ale sprawia ogromną frajdę, bo samemu możemy stworzyć dla siebie miejsce na przemyślenia i codzienne zadania, spróbujcie koniecznie.

Celebrować każdą wolną chwilę

Między blogiem, domem, a planami wyprawkowymi dla naszego malucha z pewnością znajdzie się kilka wolnych chwil, które chciałabym wykorzystać na rozwój osobisty i pielęgnowanie kontaktów w moimi najbliższymi. Dlatego w tym roku planuję celebrować ten czas, cieszyć się każdą chwilą i korzystać z tych momentów, które są tylko moje i pozwalają na samorealizację. Dużo czytać, oglądać inspirujące filmy i seriale, podróżować i więcej spotykać się z przyjaciółmi. Może nauczę się nawet gotować? Ten punkt jest dla mnie samej jeszcze wielką zagadką, ale na pewno przyniesie mi i moim ukochanym wiele pięknych chwil!

Być mamą

Choć ten punkt znajduje się na końcu listy noworocznych postanowień to tak naprawdę najważniejszy z celów jakie przed sobą stawiam. W maju na świat przyjdzie nasz syn i to on będzie rządził naszą codziennością. Radość, miłość, ale także wątpliwości czy damy sobie radę tak po prostu, codziennie przeplatają się ze sobą i sprawiają, że w tych momentach nic innego nie jest ważne.

Dlatego pod koniec roku 2018 chciałabym móc powiedzieć, że jestem najlepszą mamą dla Tymka, jaką tylko może mieć. Na pewno nieidealną i popełniającą błędy, ale naprawiającą je, szczęśliwą i spełnioną. Nie ma dla mnie w tym roku nic, co mogłoby przebić to marzenie.

 


Mam nadzieję, że pod koniec roku będę mogła powiedzieć, że udało mi się zrealizować wszystkie cele, które przed sobą postawiłam. Czas na rozliczenia przyjdzie za kilkanaście miesięcy, a dziś chciałabym być po prostu szczęśliwa. I tego życzę także Wam – pięknego, spełnionego i udanego 2018 🙂

A Wy? Jakie postanowienia macie na nowy rok? Dajcie znać w komentarzach!

Udostępnij ten artykuł

Related Posts

Zobacz też

Tygodniówka Technologiczna #3

Jak zapewne już słyszeliście, reaktywujemy bloga, a co ...