Słyszeliście o TIDAL ? Pewnie nie, sam przeczytałem o tym serwisie niedawno, przeglądając standardowo „prasówkę” przy porannej kawie. Temat jednak przykuł moją uwagę – pewnie dlatego, że wyczytałem, że serwis oferuję muzykę w najlepszej możliwej jakości a za wszystkim stoi doskonale wszystkim znany Jay-Z.
Postanowiłem poświęcić trochę czasu i przyjrzeć się tej usłudze.
- Czym jest TIDAL
Tak wygląda „aplikacja” TIDAL na komputerze stacjonarnym. „Aplikacja”, gdyż obsługujemy stream bezpośrednio przez przeglądarkę. - Kto za tym wszystkim stoi ?
Okazuję się, że Jay-Z znany na całym świecie raper, postanowił kupić TIDAL (a właściwie Aspiro AB), i wydał na ten cel około 56 milionów dolarów. Niedawno, bo 30 marca rozpoczęła się wielka kampania marketingowa, która ma na celu wypromowanie usługi. Z tego co zdąrzyliśmy się zorientować, TIDAL promowany jest przez takie gwiazdy jak: Beyonce, Alicia Keys, Daft Punk, Kanye West, Usher, deadmau5, Madonna, Rihanna, Jason Aldean, Nicki Minaj, Win Butler, Chris Martin (Coldplay), J. Cole, Jack White i Calvin Harris. To właśnie od tych artystów, możemy się spodziewać w usłudze streming’owej ekskluzywnego contentu i ich nowych albumów zapewne przed premierą w innych serwisach.
(Zdjęcie: Jamie McCarthy, Getty Images, dla Roc Nation)
(Zdjęcie: Jamie McCarthy, Getty Images, dla Roc Nation)
- Ile to wszystko kosztuje i co możemy dostać od TIDAL
Dobra informacja jest taka, że ot tak dostajemy 30 dniowy okres próbny, ale tak czy inaczej musimy podać numer karty kredytowej, lub dane konta PayPal. Nie zmienia to faktu, że w dowolnym momencie możemy anulować subskrypcję, i przez 30 dni nie zostaniemy obciążeni żadnymi kosztami.
W TIDAL do wyboru są dwie subskrypcje, jedna za 9.99 USD a druga za 19.99 USD (w PLN odpowiednio 19,99 i 39,99), nie ma wersji darmowej dopełnionej reklamami – patrz Spotify. Teraz spóbuję wyjaśnić za co TIDAL chce dodatkowe 10 USD od planu podstawowego. Otóż wersja która kosztuje 40zł/20USD jest wersją która daje słuchaczowi dostęp do zawartości w jakości Premium. Według właścicieli są to utwory w jakości CD (zakodowane do formatu FLAC) i utwory wideo w jakości HD. Pozwoliłem sobie dokonać małych porównań pomiędzy wersją Premium Spotify i wersją Premium TIDAL – porównywaczem było moje ucho i uszy moich znajomych i fakt, słuchać różnicę, subtelną, niewielką, głównie w jakości dostarczanego do naszych głośników/słuchawek bass’u, ale nie wiem czy jest to warte tych 20 zł więcej co miesiąc.
(Wyboru jakości można dokonać bezpośrednio w przeglądarce internetowej, Zdjęcie: Nie_WŁAŚCIWI)Dodatkowo musicie być świadomi, że korzystanie z jakości FLAC wymaga od was posiadania dość dobrego połączenia z Internetem. Z moich obserwacji wynika, ze przy odtworzeniu nowego utworu, aplikacja potrafi przed około 10 początkowych sekund wykorzystywać 5-6mbitów moje domowego połączenia, później podczas odtwarzania również pojawiają się takie peak’i. Pamiętajcie, że utwór w formacie FLAC jest około 10 razy większy niż ta sama jego wersja w formacie MP3. Wersja na urządzenia mobilne potrafi bufforować playlisty offline – tak jak robi to Spotify.
- Gdzie to wszystko jest dostępne ?
TIDAL posiada swoje aplikacje na urządzenia z iOS i Androidem, a na komputerach PC/MAC jest dostępny przez przeglądarkę internetową (trzeba mieć na uwadze, że odtwarzanie muzyki w formacie LOSSLESS jest dostępne tylko przez przeglądarkę Google Chrome.). Sama usługa dostępna jest w większości Europejskich krajów w tym oczywiście i w Polsce.
- Czy TIDAL to absolutnie nowa usługa ?
Zdecydowanie nie, TIDAL tak jak i pewnie bardziej wam znany WiMP należy do szwedzkiej spółki Aspiro AB, którą to Jay-Z kupił za wspomniane już 56 milionów USD na początku 2015 roku. Teraz już wiemy co artysta ma zamiar zrobić ze swoich zakupem a tajemnicą nie jest również, że WiMP zostanie zamknięty i będzie dostępny jako TIDAL w niedalekiej przyszłości.
- Podsumowanie
Wydawać się może ze TIDAL to serwis streamingowy jak każdy inny. Faktycznie poza tym, że oferuję lepszą jakość dźwięku za większe pieniądze i że jest promowany przez znane gwiazdy muzyki POP/ROCK/RAP, nie różni on się zbytnio od tego co widzieliśmy i widzimy w Spotify czy Deezer’ze. Czuję jednak, że artyści, którzy pewnie będą lepiej zarabiać „na swoim” a nie u kogoś, będą próbowali robić wszystko żeby TIDAL był wyjątkowy i aby jak najwięcej użytkowników obecnych serwisów się do niego przekonało.
Na koniec dla wszystkich którzy „kumają” angielski na poziomie średnio-zaawansowanym udostępniamy link do artykułu z Bussines Insider’a właśnie a propos wielkości rynku muzycznego, muzyki streaming’owej.
