Lifestyle, Technologie

Dlaczego nie warto kupować PlayStation 4

Przełom roku 2013 i 2014 przynosił bardzo dużo nowości w świecie rozrywki elektronicznej. Pojawił się Xbox One, Playstation 4, wiele nowych telefonów. Ja jako czołowy geek mojej społeczności, kiedy usłyszałem, że Sony uraczy nas nową zabawką, bacznie śledziłem to co wokoło PS4 pojawiało się w sieci. Facebook, Twitter, portale branżowe pełne były domysłów, jak nowa konsola będzie wyglądała i co będzie potrafiła, i faktycznie robiło to na mnie piorunujące wrażenie. Mamy marzec 2014 roku, a ja zawiodłem się na Sony, i to bardzo.

Jakiś czas temu granie na PCie w moim wykonaniu poszło w odstawkę. Moja przygoda z konsolami zaczęła się od XBOX’a 360, potem pojawiła się na krótko w moim plecaku Sony PSP, a następnie za namową kolegów zamieniłem leciwego już X360 na PlayStation 3. Byłem bardzo zadowolony. Na konsolę była masa gier, które można było po premierze kupować już w dobrych cenach. Po tym jak przyzwyczaiłem się do nowego kształtu pada zapomniałem czym był XBOX i w całości poświeciłem się mojemu zamiłowaniu do PS3. Latka mijały i coraz więcej było słychać o tym że już za chwileczkę, już za momencik, PS3 doczeka się nowego, młodszego, lepszego brata. Poczytałem specyfikację nowej konsoli i tego czego można się spodziewać zaraz po premierze – chodziło mi głownie o ilość gier i aplikacji pobocznych. Naoglądałem się oczywiście wszelakich podcastów, trailerów z gier i byłem zachwycony. Grafika – super, gier na początek może nie za dużo, ale wystarczy. Generalnie od razu wiedziałem, że będę wymieniał swoje leciwe PS3 na PS4, tak szybko jak będzie to możliwe.
Próbowałem, od premiery w listopadzie, ale okazało się, że konsol Sony wyprodukowało tak mało, ze trzeba było się ganiać po marketach typu Saturn, a i tak wygrywali Ci, który w liceum mieli najlepszy czas na 100 m.

 

Pomyślałem sobie, trudno, poczekam aż konsola będzie bardziej dostępna w rozsądnych pieniądzach i rozpocząłem polowanie na Allegro.pl. Udało mi się to na początku stycznia, i muszę dodać, że nikt nie zdarł ze mnie 400% marży ;-). Oczywiście, zachwycony jak małe dziecko popędziłem do sklepu i kupiłem pierwszą grę, tak żeby można było nową zabawkę potestować. Wybór padł na Assassin’s Creed IV: Black Flag. Gra fajna, dynamiczna, konsola cicha i nie grzeje się jak mały piecyk, ale do jasnej ciasnej, na moim 37” telewizorze w FullHD, ta grafika wyglądała dalej jak trochę podpicowana wersja z PS3, no oczywiście istnieje taka opcja, że jestem ślepy, ale nie wydaję mi się że aż tak. Pomyśłałem jednak „No dobrze, może to problemy wieku dziecięcego, na pewno niedługo będzie tyle fajnych gier, że nie będę spał po nocach !!1111oneoneone”. Okazuję się, że jednak nie jest tak pięknie. W PlayStation Plus (tam posiadacze abonamentu dostają co miesiąc darmowe gierki), nie ma nic na czym można byłoby zawiesić oko. Na półkach sklepowych, są w większości gry które wychodzą na wszystkich platformy, a więc nie są w stanie pokazać tego co potrafi PS4, no i litości, czemu tych gier jest tak mało ?!. Faktycznie, Killzone i nowy InFamous wyglądają fajnie, ale kiedy doczekamy się gry, która będzie dedykowaną grą na nową platformę i będzie wyglądała tak jak pozakazywali to przed premierą na wszelkiego rodzaju filmikach i screen’ach ? Wiem, że jest to początkowy okres, ale nie wierzę w to, że producenci gier nie mieli dev-kitów dużo wcześniej niż faktyczna premiera konsoli.

Nie chcę już rozpisywać się o fakcie, że w Polsce, konsola jest multimedialnie praktycznie goła, nie ma żadnych aplikacji do stream’owania treści video z Internetu, w sumie nic nie ma, poza tym, że można włożyć płytę i grać. Mam jednak skromną nadzieję, że powoli będzie się to zmieniać na korzyść PS4, bo w tej chwili tak na prawdę konsola stoi sobie na półce i ładnie wygląda. Podsumowując, i miss U PlayStation3!

PS.

Tak wiem, są to moje subiektywne odczucia, i każdy może mieć inne. Krzykacze którzy powiedzą, że przecież można zarejestrować konsolę w USA i korzystać z Netflixa, Hulu itp, od razu mówię, że mimo, że jestem „IT cwaniakiem” nie będę tego robił, bo przecież nie o to chodzi. Aha, pad mimo wszystko wymiata, w porównaniu z tym z PS3, tylko po co ma z przodu świecącą „latarnię” której wyłączyć nie można – tego chyba nikt nie wie.

Udostępnij ten artykuł

Related Posts

Zobacz też

Tygodniówka Technologiczna #2

Wróciliśmy z TT#2, przepraszam, że to tyle trwało ...